Imieniny ks. proboszcza Józefa

W ubiegłą niedziele na Mszy Świętej o godzinie 12.00 wspólnota parafialna, przyjaciele i zaproszeni goście zgromadzili się w świątyni, aby Panu Bogu w modlitwie ofiarować księdza proboszcza Józefa, który obchodził imieniny. Modlono się o zdrowie i siły na dalsze lata życia i przewodzenia tej wspólnocie dla niego. Na tę uroczystość, dla księdza proboszcza został również skomponowany utwór „Tryptyk ku czci świętego Józefa”, który miał swoją premierę.

Opis utworu:

Pierwsza część Tryptyku „Zaufanie” rozpoczyna się głośnym uderzeniem smyczków, a następnie rozbrzmiewa spokojna i nostalgiczna fraza, wyrażająca niepokój i lęk św. Józefa tuż po tym, jak dowiaduje się, że jego narzeczona spodziewa się nie jego dziecka. Przeżywa wewnętrzną walkę między miłością a prawem, które skazywało przecież wiarołomną narzeczoną na karę śmierci przez ukamienowanie. Józef wybiera rozwiązanie dyskretne, choć bolesne, poprzez które próbuje ocalić dobre imię: postanawia zerwać zaręczyny i oddalić potajemnie Maryję. Na tle kwartetu smyczkowego rozbrzmiewają dwa głosy, grane przez solowe skrzypce i obój, które odzwierciedlają rozmowę między Józefem a Aniołem, który ukazał się mu we śnie próbując przekonać go, że to Bóg czuwa nad wszystkim. Napięcie stopniowo narasta, Józef w dalszym ciągu stara się zrozumieć Boży przekaz i decyduje się zaufać Bożym planom. Niedługo później rodzi się Jezus.

Druga część „Ucieczka” odnosi się bezpośrednio do strachu, który Józef przeżywał na wieść, którą po raz kolejny objawił mu Anioł – Herod czyha na życie Jezusa chcąc Go zgładzić. Część ta zaczyna się więc partią wiolonczeli, która głosem Józefa budzi Maryję i śpiące Dziecko. Następnie trzy skondensowane i coraz głośniejsze akordy symbolizują strach i szybki dialog między małżonkami, nasuwający tylko jeden wniosek – uciekać trzeba natychmiast. Atmosferę drogi do Egiptu oddają szybkie szesnastki, które kolejno pojawiają się w wiolonczeli i altówce, skrzypcach II i skrzypcach I. Na tle szesnastek, czyli kroków Świętej Rodziny, wybrzmiewa kolejny dialog oboju – Józefa i skrzypiec – Maryi, pełen dramatu i niepokoju o przyszłość dziecka. Pan Bóg jest z nimi –

dotarli wreszcie do celu i mały Jezus jest bezpieczny wśród kochających rodziców.

Ostatnia, trzecia część „Nazaret” to pełne spokoju i śpiewności instrumentów ukazanie codziennego życia Świętej Rodziny w tym izraelskim mieście. Św. Józef wywiązywał się z obowiązków głowy rodziny. Ciężko pracował na jej utrzymanie, zapewniał opiekę i czuwał nad bezpieczeństwem swoich najbliższych. Nie buntował się, nie narzekał, ale przyjmował każde słowo pochodzące od Boga, pomimo, że nie wszystko rozumiał. Ponowny dialog skrzypiec i oboju to miłość, troska i zaufanie Świętych Małżonków. Pogodny nastrój oddaje partia kwartetu smyczkowego w tempie andante. W takim otoczeniu wzrasta i wychowuje się Jezus.